Sprzedawcy detaliczni chcieliby wiedzieć o swoich klientach wiele a może i wszystko. Znając zwyczaje zakupowe swoich klientów, łatwo podsunąć spersonalizowaną ofertę i zarobić pieniądze. Niezbędnych informacji dostarczają karty stałego klienta, takie jak np. Migros Cumulus lub Coop Supercard. Aby jednak zachęcić klientów do używania kart, sprzedawcy muszą zaoferować atrakcyjne rabaty.
Pod tym względem sklepy oczywiście różnią się od siebie. W każdym przypadku klient dostaje pieniądze w postaci bonu zakupowego – warunki jego otrzymania oraz wysokość są jednak zróżnicowane.
Jedną z najpopularniejszych ofert jest karta sieciówki odzieżowej Schild, która uprawnia do 10-frankowego rabatu przy zakupach o wartości 200 franków. Łatwiej o zniżki w Charles Vögele, gdzie za każde zakupy z kartą klient otrzymuje 3 procent upustu.
U Coopa i Migros jest tylko jeden procent rabatu, jednak na tym korzyści dla klientów się nie kończą – sklepy organizują liczne akcje rabatowe. W ten sposób można skorzystać ze zniżek na hotele lub urządzenia AGD. Ilość korzyści zależy od częstotliwości korzystania z karty.
Ikea stanowi wyjątek pośród innych sklepów, ponieważ nie rozdaje swoim klientom rabatów. Szwedzka sieć stawia na gratisy w postaci kawy, akcje rabatowe lub warsztaty i konkursy.
Karty sklepowe znajdziemy w każdym portfelu. Jak wynika z przeprowadzonych badań, 2,9 mln. klientów posiada Cumulus-Karte od Migros, a 3,1 mln. Coop Supercard.
Źródło: Blick
